Theme by Kran

16 sty 2016

Rozdział XXIX

Nocne eskapady


Czasami zastanawiałem się, jakim cudem Dominika może być taka idealna. Taka niewinna…. W pewnym momencie stwierdziłem, że to tylko pozory. Dlatego wcale się nie zdziwiłem, gdy prawda wyszła na jaw.
Rzadko wychodziłem na miasto po północy, ale tym razem zmusił mnie do tego Enzo. Tak, ten mały kociak… Dobra, już nie taki mały, urosło mu się sporo i nauczył się skakać do klamek, dzięki czemu bez problemu dostawał się do mojego pokoju, a potem wskakiwał na łóżko i perfidnie budził, nie posiadając uczuć.